Co to jest Server-Side Tracking i dlaczego Facebook CAPI ratuje wyniki kampanii?

Grafika z ikonami danych, serwerów i wykresów na tle kodu – symbol działania Server-Side Tracking i integracji z Facebook CAPI.
Kampanie marketingowe

Co to jest Server-Side Tracking i dlaczego Facebook CAPI ratuje wyniki kampanii?

Budowanie własnej bazy danych (First-Party Data) to dziś fundament strategii marketingowej. Jednak gromadzenie informacji to dopiero połowa sukcesu. Druga to skuteczne dostarczenie ich do platform reklamowych. Tradycyjny Pixel Facebooka, działający w przeglądarce, traci skuteczność przez blokady AdBlocków i zmiany w systemach operacyjnych. Rozwiązanie, które wspiera analitykę, jest Server-Side Tracking.

Server-Side Tracking i Facebook CAPI – jak uszczelnić analitykę i odzyskać konwersje?

 

Dlaczego „stary” Pixel już nie wystarcza? (Client-Side Tracking)

Do tej pory opieraliśmy się na śledzeniu po stronie przeglądarki (Client-Side). Kiedy użytkownik wchodził na stronę, jego przeglądarka wysyłała sygnał do Facebooka czy Google. Dziś ta droga jest dziurawa:

  • Safari i Firefox blokują ciasteczka śledzące.
  • AdBlocki blokują skrypty analityczne.
  • iOS (od wersji 14.5) wymaga zgody na śledzenie, której większość ludzi nie udziela.

Efekt? W raportach widzimy mniej konwersji, niż jest w rzeczywistości, a koszt pozyskania klienta (CPA) sztucznie rośnie.

Na czym polega zmiana? (Server-Side Tracking)

Server-Side Tracking (SST) przenosi proces raportowania z zawodnej przeglądarki użytkownika na bezpieczny serwer. W uproszczeniu:

  1. Użytkownik dokonuje zakupu.
  2. Serwer (sklep) notuje to zdarzenie.
  3. Serwer wysyła informację bezpośrednio do serwera Facebooka (poprzez CAPI – Conversion API) lub Google Ads.

Omijamy w ten sposób przeglądarkę, AdBlocki i ograniczenia systemowe. Tworzymy bezpośrednią, bezpieczną linię komunikacji.

Co zyskujesz, wdrażając CAPI i Server-Side GTM?

  • Odzyskanie utraconych danych: Szacuje się, że tradycyjny Pixel traci od 15% do nawet 30% danych. SST pozwala te dane odzyskać, dzięki czemu raporty w końcu zgadzają się z kasą w sklepie.
  • Lepsza optymalizacja algorytmów: Im więcej danych o konwersjach otrzyma Facebook/Google, tym lepiej „nauczy się”, kto jest idealnym klientem. To prosta droga do tańszych konwersji.
  • Ochrona danych (Security): Masz pełną kontrolę nad tym, jakie dane są wysyłane do gigantów reklamowych (można np. nie wysyłać danych wrażliwych), co jest kluczowe w kontekście RODO.

Czy to trudne wdrożenie?

Nie będziemy ukrywać – to proces bardziej skomplikowany niż wklejenie kawałka kodu na stronę. Wymaga konfiguracji kontenera serwerowego w Google Tag Managerze i odpowiedniego spięcia z Waszym CRM lub platformą e-commerce. Jednak w obecnych realiach to nie jest już opcja „extra”, ale standard, bez którego budżety reklamowe są przepalane.

Technologia nie czeka. Jeśli opierasz analitykę tylko na rozwiązaniach sprzed 5 lat, działasz z zasłoniętymi oczami. Server-Side Tracking w połączeniu ze strategią First-Party Data to fundament, który pozwala stabilnie rosnąć mimo zmian w prawie i technologii.

Potrzebujesz audytu swojej analityki? Daj nam znać.

Przewijanie do góry